Przenieśliśmy się na nowy alias : www.rspoland.webplus.net.pl

FAQ Użytkownicy Grupy Galerie Rejestracja Zaloguj
Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości Szukaj

ZABAWA - Nieskończona opowieść
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Temat dowolny
Autor Wiadomość
Teodi
Moderator
Moderator



Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Śro 14:01, 28 Cze 2006    Temat postu:

Rzecz się dzieje w świecie RuneScape, wszystkie miasta zostały opanowane przez potężne zło ,które próbowały niszczyć całą ludzkość,lecz oddziały ludzi wezwali potężnego łucznika Mikulewa oraz wojownika Teodiego. Byli pogromcami nieumarłych, ludzie nazywali ich "wiedźminami", którzy mieli na zadanie zlikwidować różne potwory oraz nieżywe istoty. Próbowali się przedzierać przez hordy wrogów kiedy nagle coś się stało. Przed nimi stał dowódca nieumarłych, najpoteżniejszy, najwiekszy, najsilniejszy i ma większą inteligencje od innych nieumarłych.
Lecz zza krzaków wykoczył potężny mag który chciał nam pomóc w walce zgodzilismy sie i ruszylismy do boju. Ten mag jest f2p ale miał 99 magic i nazywał się Nevon. Gdy pokonaliśmy wszystkich nieumarłych z Nevonem, naszym oczom ukazało się to co nieumarli ciągle bronili ale główny dowódca nieumarłych Gertox uciekł ,żeby wziąść posiłki, goniliśmy go aż dobiegliśmy do wielkiego labiryntu bylo tam pełno czaszek, grobów i wiele innych strasznych rzeczy, ruszyliśmy za Gertoxem ale nagle Mysterious Old Man nas tereportował do teatru mima.Mim uwzglednial zasady ze mam pokazywac to co on robi (zazwyczaj mimy nie gadaja) po jakims czasie bylo wszystko OK dostalismy stroj mima i znalezlismy sie wtym miejscu co byliśmy. A tu nagle Evil Chicken, krzycząc "bwuk bwuk" albo "mwuahahaha" zabiłem go ale niestety Teodiego gdzieś zateleportowało ,bo źle wyznaczył potrawe u Sandwich Lady i musieliśmy przełożyć atak na nieumarłych na później, powiadomilismy sie przez private chat okazalo sie ze wyladowalem w kwaterze glownej nieumarlych...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikulew
Administrator
Administrator



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Tarnów

PostWysłany: Śro 14:04, 28 Cze 2006    Temat postu:

Rzecz się dzieje w świecie RuneScape, wszystkie miasta zostały opanowane przez potężne zło ,które próbowały niszczyć całą ludzkość,lecz oddziały ludzi wezwali potężnego łucznika Mikulewa oraz wojownika Teodiego. Byli pogromcami nieumarłych, ludzie nazywali ich "wiedźminami", którzy mieli na zadanie zlikwidować różne potwory oraz nieżywe istoty. Próbowali się przedzierać przez hordy wrogów kiedy nagle coś się stało. Przed nimi stał dowódca nieumarłych, najpoteżniejszy, najwiekszy, najsilniejszy i ma większą inteligencje od innych nieumarłych.
Lecz zza krzaków wykoczył potężny mag który chciał nam pomóc w walce zgodzilismy sie i ruszylismy do boju. Ten mag jest f2p ale miał 99 magic i nazywał się Nevon. Gdy pokonaliśmy wszystkich nieumarłych z Nevonem, naszym oczom ukazało się to co nieumarli ciągle bronili ale główny dowódca nieumarłych Gertox uciekł ,żeby wziąść posiłki, goniliśmy go aż dobiegliśmy do wielkiego labiryntu bylo tam pełno czaszek, grobów i wiele innych strasznych rzeczy, ruszyliśmy za Gertoxem ale nagle Mysterious Old Man nas tereportował do teatru mima.Mim uwzglednial zasady ze mam pokazywac to co on robi (zazwyczaj mimy nie gadaja) po jakims czasie bylo wszystko OK dostalismy stroj mima i znalezlismy sie wtym miejscu co byliśmy. A tu nagle Evil Chicken, krzycząc "bwuk bwuk" albo "mwuahahaha" zabiłem go ale niestety Teodiego gdzieś zateleportowało ,bo źle wyznaczył potrawe u Sandwich Lady i musieliśmy przełożyć atak na nieumarłych na później, powiadomiliśmy sie przez private chat okazalo sie ze wyladowałem w kwaterze glównej nieumarłych. Teodi sam nie mógł zabić wszystkich więc wiedźmin Mikulew i mag Nevon oraz inni rekruci musieliśmy szybko coś wymyśleć...

Drugi popularny temat. Hurra!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Teodi
Moderator
Moderator



Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Śro 14:07, 28 Cze 2006    Temat postu:

Rzecz się dzieje w świecie RuneScape, wszystkie miasta zostały opanowane przez potężne zło ,które próbowały niszczyć całą ludzkość,lecz oddziały ludzi wezwali potężnego łucznika Mikulewa oraz wojownika Teodiego. Byli pogromcami nieumarłych, ludzie nazywali ich "wiedźminami", którzy mieli na zadanie zlikwidować różne potwory oraz nieżywe istoty. Próbowali się przedzierać przez hordy wrogów kiedy nagle coś się stało. Przed nimi stał dowódca nieumarłych, najpoteżniejszy, najwiekszy, najsilniejszy i ma większą inteligencje od innych nieumarłych.
Lecz zza krzaków wykoczył potężny mag który chciał nam pomóc w walce zgodzilismy sie i ruszylismy do boju. Ten mag jest f2p ale miał 99 magic i nazywał się Nevon. Gdy pokonaliśmy wszystkich nieumarłych z Nevonem, naszym oczom ukazało się to co nieumarli ciągle bronili ale główny dowódca nieumarłych Gertox uciekł ,żeby wziąść posiłki, goniliśmy go aż dobiegliśmy do wielkiego labiryntu bylo tam pełno czaszek, grobów i wiele innych strasznych rzeczy, ruszyliśmy za Gertoxem ale nagle Mysterious Old Man nas tereportował do teatru mima.Mim uwzglednial zasady ze mam pokazywac to co on robi (zazwyczaj mimy nie gadaja) po jakims czasie bylo wszystko OK dostalismy stroj mima i znalezlismy sie wtym miejscu co byliśmy. A tu nagle Evil Chicken, krzycząc "bwuk bwuk" albo "mwuahahaha" zabiłem go ale niestety Teodiego gdzieś zateleportowało ,bo źle wyznaczył potrawe u Sandwich Lady i musieliśmy przełożyć atak na nieumarłych na później, powiadomiliśmy sie przez private chat okazalo sie ze wyladowałem w kwaterze glównej nieumarłych. Teodi sam nie mógł zabić wszystkich więc wiedźmin Mikulew i mag Nevon oraz inni rekruci musieliśmy szybko coś wymyśleć.Pobieglismy najszybciej jak potrafilismy to glownej siedziby nieumarlych, gdzy przybilismy na miejsce okazalo sie ze Teodiego zabrali do lochów...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikulew
Administrator
Administrator



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Tarnów

PostWysłany: Śro 14:09, 28 Cze 2006    Temat postu:

Rzecz się dzieje w świecie RuneScape, wszystkie miasta zostały opanowane przez potężne zło ,które próbowały niszczyć całą ludzkość,lecz oddziały ludzi wezwali potężnego łucznika Mikulewa oraz wojownika Teodiego. Byli pogromcami nieumarłych, ludzie nazywali ich "wiedźminami", którzy mieli na zadanie zlikwidować różne potwory oraz nieżywe istoty. Próbowali się przedzierać przez hordy wrogów kiedy nagle coś się stało. Przed nimi stał dowódca nieumarłych, najpoteżniejszy, najwiekszy, najsilniejszy i ma większą inteligencje od innych nieumarłych.
Lecz zza krzaków wykoczył potężny mag który chciał nam pomóc w walce zgodzilismy sie i ruszylismy do boju. Ten mag jest f2p ale miał 99 magic i nazywał się Nevon. Gdy pokonaliśmy wszystkich nieumarłych z Nevonem, naszym oczom ukazało się to co nieumarli ciągle bronili ale główny dowódca nieumarłych Gertox uciekł ,żeby wziąść posiłki, goniliśmy go aż dobiegliśmy do wielkiego labiryntu bylo tam pełno czaszek, grobów i wiele innych strasznych rzeczy, ruszyliśmy za Gertoxem ale nagle Mysterious Old Man nas tereportował do teatru mima.Mim uwzglednial zasady ze mam pokazywac to co on robi (zazwyczaj mimy nie gadaja) po jakims czasie bylo wszystko OK dostalismy stroj mima i znalezlismy sie wtym miejscu co byliśmy. A tu nagle Evil Chicken, krzycząc "bwuk bwuk" albo "mwuahahaha" zabiłem go ale niestety Teodiego gdzieś zateleportowało ,bo źle wyznaczył potrawe u Sandwich Lady i musieliśmy przełożyć atak na nieumarłych na później, powiadomiliśmy sie przez private chat okazalo sie ze wyladowałem w kwaterze glównej nieumarłych. Teodi sam nie mógł zabić wszystkich więc wiedźmin Mikulew i mag Nevon oraz inni rekruci musieliśmy szybko coś wymyśleć. Pobieglismy najszybciej jak potrafilismy to głównej siedziby nieumarlych, gdzy przybilismy na miejsce okazalo sie ze Teodiego zabrali do lochów ale coś nie tak było! Był znami Mysterious Old Man i powiedział ,że nas przeprasa i wogóle i przeteleportował nas do Teodiego a potem byliśmy w Varrock.

Kilka zdań napisałem ale co tam jestem przecież administratorem, prawda??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Teodi
Moderator
Moderator



Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Śro 14:12, 28 Cze 2006    Temat postu:

Rzecz się dzieje w świecie RuneScape, wszystkie miasta zostały opanowane przez potężne zło ,które próbowały niszczyć całą ludzkość,lecz oddziały ludzi wezwali potężnego łucznika Mikulewa oraz wojownika Teodiego. Byli pogromcami nieumarłych, ludzie nazywali ich "wiedźminami", którzy mieli na zadanie zlikwidować różne potwory oraz nieżywe istoty. Próbowali się przedzierać przez hordy wrogów kiedy nagle coś się stało. Przed nimi stał dowódca nieumarłych, najpoteżniejszy, najwiekszy, najsilniejszy i ma większą inteligencje od innych nieumarłych.
Lecz zza krzaków wykoczył potężny mag który chciał nam pomóc w walce zgodzilismy sie i ruszylismy do boju. Ten mag jest f2p ale miał 99 magic i nazywał się Nevon. Gdy pokonaliśmy wszystkich nieumarłych z Nevonem, naszym oczom ukazało się to co nieumarli ciągle bronili ale główny dowódca nieumarłych Gertox uciekł ,żeby wziąść posiłki, goniliśmy go aż dobiegliśmy do wielkiego labiryntu bylo tam pełno czaszek, grobów i wiele innych strasznych rzeczy, ruszyliśmy za Gertoxem ale nagle Mysterious Old Man nas tereportował do teatru mima.Mim uwzglednial zasady ze mam pokazywac to co on robi (zazwyczaj mimy nie gadaja) po jakims czasie bylo wszystko OK dostalismy stroj mima i znalezlismy sie wtym miejscu co byliśmy. A tu nagle Evil Chicken, krzycząc "bwuk bwuk" albo "mwuahahaha" zabiłem go ale niestety Teodiego gdzieś zateleportowało ,bo źle wyznaczył potrawe u Sandwich Lady i musieliśmy przełożyć atak na nieumarłych na później, powiadomiliśmy sie przez private chat okazalo sie ze wyladowałem w kwaterze glównej nieumarłych. Teodi sam nie mógł zabić wszystkich więc wiedźmin Mikulew i mag Nevon oraz inni rekruci musieliśmy szybko coś wymyśleć. Pobieglismy najszybciej jak potrafilismy to głównej siedziby nieumarlych, gdzy przybilismy na miejsce okazalo sie ze Teodiego zabrali do lochów ale coś nie tak było! Był znami Mysterious Old Man i powiedział ,że nas przeprasa i wogóle i przeteleportował nas do Teodiego a potem byliśmy w Varrock.Poinformowalismy o wszystkim krola...

kiedy ta opowiesc sie skonczy Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikulew
Administrator
Administrator



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Tarnów

PostWysłany: Śro 14:16, 28 Cze 2006    Temat postu:

Rzecz się dzieje w świecie RuneScape, wszystkie miasta zostały opanowane przez potężne zło ,które próbowały niszczyć całą ludzkość,lecz oddziały ludzi wezwali potężnego łucznika Mikulewa oraz wojownika Teodiego. Byli pogromcami nieumarłych, ludzie nazywali ich "wiedźminami", którzy mieli na zadanie zlikwidować różne potwory oraz nieżywe istoty. Próbowali się przedzierać przez hordy wrogów kiedy nagle coś się stało. Przed nimi stał dowódca nieumarłych, najpoteżniejszy, najwiekszy, najsilniejszy i ma większą inteligencje od innych nieumarłych.
Lecz zza krzaków wykoczył potężny mag który chciał nam pomóc w walce zgodzilismy sie i ruszylismy do boju. Ten mag jest f2p ale miał 99 magic i nazywał się Nevon. Gdy pokonaliśmy wszystkich nieumarłych z Nevonem, naszym oczom ukazało się to co nieumarli ciągle bronili ale główny dowódca nieumarłych Gertox uciekł ,żeby wziąść posiłki, goniliśmy go aż dobiegliśmy do wielkiego labiryntu bylo tam pełno czaszek, grobów i wiele innych strasznych rzeczy, ruszyliśmy za Gertoxem ale nagle Mysterious Old Man nas tereportował do teatru mima.Mim uwzglednial zasady ze mam pokazywac to co on robi (zazwyczaj mimy nie gadaja) po jakims czasie bylo wszystko OK dostalismy stroj mima i znalezlismy sie wtym miejscu co byliśmy. A tu nagle Evil Chicken, krzycząc "bwuk bwuk" albo "mwuahahaha" zabiłem go ale niestety Teodiego gdzieś zateleportowało ,bo źle wyznaczył potrawe u Sandwich Lady i musieliśmy przełożyć atak na nieumarłych na później, powiadomiliśmy sie przez private chat okazalo sie ze wyladowałem w kwaterze glównej nieumarłych. Teodi sam nie mógł zabić wszystkich więc wiedźmin Mikulew i mag Nevon oraz inni rekruci musieliśmy szybko coś wymyśleć. Pobieglismy najszybciej jak potrafilismy to głównej siedziby nieumarlych, gdzy przybilismy na miejsce okazalo sie ze Teodiego zabrali do lochów ale coś nie tak było! Był znami Mysterious Old Man i powiedział ,że nas przeprasa i wogóle i przeteleportował nas do Teodiego a potem byliśmy w Varrock. Poinformowalismy o wszystkim króla w Varrock a go ie było ,bo wyjechał z tych okolic ,więc mieliśmy mnóstwo czasu ,żeby przedyskutować taktyke walki z nieumarłymi, wtedy ja powiedziałem:
- Gertox jest w siedzibie u sowich więc nie bedzie ataków nieumarłych przez najbliższy tydzień! Więc zróbmy więcej rekrutów do naszego wiedźmonowego klanu!...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Teodi
Moderator
Moderator



Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Śro 14:59, 28 Cze 2006    Temat postu:

Rzecz się dzieje w świecie RuneScape, wszystkie miasta zostały opanowane przez potężne zło ,które próbowały niszczyć całą ludzkość,lecz oddziały ludzi wezwali potężnego łucznika Mikulewa oraz wojownika Teodiego. Byli pogromcami nieumarłych, ludzie nazywali ich "wiedźminami", którzy mieli na zadanie zlikwidować różne potwory oraz nieżywe istoty. Próbowali się przedzierać przez hordy wrogów kiedy nagle coś się stało. Przed nimi stał dowódca nieumarłych, najpoteżniejszy, najwiekszy, najsilniejszy i ma większą inteligencje od innych nieumarłych.
Lecz zza krzaków wykoczył potężny mag który chciał nam pomóc w walce zgodzilismy sie i ruszylismy do boju. Ten mag jest f2p ale miał 99 magic i nazywał się Nevon. Gdy pokonaliśmy wszystkich nieumarłych z Nevonem, naszym oczom ukazało się to co nieumarli ciągle bronili ale główny dowódca nieumarłych Gertox uciekł ,żeby wziąść posiłki, goniliśmy go aż dobiegliśmy do wielkiego labiryntu bylo tam pełno czaszek, grobów i wiele innych strasznych rzeczy, ruszyliśmy za Gertoxem ale nagle Mysterious Old Man nas tereportował do teatru mima.Mim uwzglednial zasady ze mam pokazywac to co on robi (zazwyczaj mimy nie gadaja) po jakims czasie bylo wszystko OK dostalismy stroj mima i znalezlismy sie wtym miejscu co byliśmy. A tu nagle Evil Chicken, krzycząc "bwuk bwuk" albo "mwuahahaha" zabiłem go ale niestety Teodiego gdzieś zateleportowało ,bo źle wyznaczył potrawe u Sandwich Lady i musieliśmy przełożyć atak na nieumarłych na później, powiadomiliśmy sie przez private chat okazalo sie ze wyladowałem w kwaterze glównej nieumarłych. Teodi sam nie mógł zabić wszystkich więc wiedźmin Mikulew i mag Nevon oraz inni rekruci musieliśmy szybko coś wymyśleć. Pobieglismy najszybciej jak potrafilismy to głównej siedziby nieumarlych, gdzy przybilismy na miejsce okazalo sie ze Teodiego zabrali do lochów ale coś nie tak było! Był znami Mysterious Old Man i powiedział ,że nas przeprasa i wogóle i przeteleportował nas do Teodiego a potem byliśmy w Varrock. Poinformowalismy o wszystkim króla w Varrock a go ie było ,bo wyjechał z tych okolic ,więc mieliśmy mnóstwo czasu ,żeby przedyskutować taktyke walki z nieumarłymi, wtedy ja powiedziałem:
- Gertox jest w siedzibie u sowich więc nie bedzie ataków nieumarłych przez najbliższy tydzień! Więc zróbmy więcej rekrutów do naszego wiedźmonowego klanu!Przyłaczyli się do nas dwaj member Zamorrack i Sauront mieli po 60 lvl, powiedzieli nam ze jutro po polodniu krol wraca do miasta.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikulew
Administrator
Administrator



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Tarnów

PostWysłany: Śro 15:02, 28 Cze 2006    Temat postu:

Rzecz się dzieje w świecie RuneScape, wszystkie miasta zostały opanowane przez potężne zło ,które próbowały niszczyć całą ludzkość,lecz oddziały ludzi wezwali potężnego łucznika Mikulewa oraz wojownika Teodiego. Byli pogromcami nieumarłych, ludzie nazywali ich "wiedźminami", którzy mieli na zadanie zlikwidować różne potwory oraz nieżywe istoty. Próbowali się przedzierać przez hordy wrogów kiedy nagle coś się stało. Przed nimi stał dowódca nieumarłych, najpoteżniejszy, najwiekszy, najsilniejszy i ma większą inteligencje od innych nieumarłych.
Lecz zza krzaków wykoczył potężny mag który chciał nam pomóc w walce zgodzilismy sie i ruszylismy do boju. Ten mag jest f2p ale miał 99 magic i nazywał się Nevon. Gdy pokonaliśmy wszystkich nieumarłych z Nevonem, naszym oczom ukazało się to co nieumarli ciągle bronili ale główny dowódca nieumarłych Gertox uciekł ,żeby wziąść posiłki, goniliśmy go aż dobiegliśmy do wielkiego labiryntu bylo tam pełno czaszek, grobów i wiele innych strasznych rzeczy, ruszyliśmy za Gertoxem ale nagle Mysterious Old Man nas tereportował do teatru mima.Mim uwzglednial zasady ze mam pokazywac to co on robi (zazwyczaj mimy nie gadaja) po jakims czasie bylo wszystko OK dostalismy stroj mima i znalezlismy sie wtym miejscu co byliśmy. A tu nagle Evil Chicken, krzycząc "bwuk bwuk" albo "mwuahahaha" zabiłem go ale niestety Teodiego gdzieś zateleportowało ,bo źle wyznaczył potrawe u Sandwich Lady i musieliśmy przełożyć atak na nieumarłych na później, powiadomiliśmy sie przez private chat okazalo sie ze wyladowałem w kwaterze glównej nieumarłych. Teodi sam nie mógł zabić wszystkich więc wiedźmin Mikulew i mag Nevon oraz inni rekruci musieliśmy szybko coś wymyśleć. Pobieglismy najszybciej jak potrafilismy to głównej siedziby nieumarlych, gdzy przybilismy na miejsce okazalo sie ze Teodiego zabrali do lochów ale coś nie tak było! Był znami Mysterious Old Man i powiedział ,że nas przeprasa i wogóle i przeteleportował nas do Teodiego a potem byliśmy w Varrock. Poinformowalismy o wszystkim króla w Varrock a go ie było ,bo wyjechał z tych okolic ,więc mieliśmy mnóstwo czasu ,żeby przedyskutować taktyke walki z nieumarłymi, wtedy ja powiedziałem:
- Gertox jest w siedzibie u sowich więc nie bedzie ataków nieumarłych przez najbliższy tydzień! Więc zróbmy więcej rekrutów do naszego wiedźmonowego klanu!Przyłaczyli się do nas dwaj member Zamorrack i Sauront mieli po 60 lvl, powiedzieli nam że jutro po popołudniu król wraca do miasta i wtedy z nim pogadamy witamy nowych rekrutów. ...

Myślałem ,że Zamorak ale fajny nick wymyśliłeś


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Teodi
Moderator
Moderator



Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Śro 15:07, 28 Cze 2006    Temat postu:

Rzecz się dzieje w świecie RuneScape, wszystkie miasta zostały opanowane przez potężne zło ,które próbowały niszczyć całą ludzkość,lecz oddziały ludzi wezwali potężnego łucznika Mikulewa oraz wojownika Teodiego. Byli pogromcami nieumarłych, ludzie nazywali ich "wiedźminami", którzy mieli na zadanie zlikwidować różne potwory oraz nieżywe istoty. Próbowali się przedzierać przez hordy wrogów kiedy nagle coś się stało. Przed nimi stał dowódca nieumarłych, najpoteżniejszy, najwiekszy, najsilniejszy i ma większą inteligencje od innych nieumarłych.
Lecz zza krzaków wykoczył potężny mag który chciał nam pomóc w walce zgodzilismy sie i ruszylismy do boju. Ten mag jest f2p ale miał 99 magic i nazywał się Nevon. Gdy pokonaliśmy wszystkich nieumarłych z Nevonem, naszym oczom ukazało się to co nieumarli ciągle bronili ale główny dowódca nieumarłych Gertox uciekł ,żeby wziąść posiłki, goniliśmy go aż dobiegliśmy do wielkiego labiryntu bylo tam pełno czaszek, grobów i wiele innych strasznych rzeczy, ruszyliśmy za Gertoxem ale nagle Mysterious Old Man nas tereportował do teatru mima.Mim uwzglednial zasady ze mam pokazywac to co on robi (zazwyczaj mimy nie gadaja) po jakims czasie bylo wszystko OK dostalismy stroj mima i znalezlismy sie wtym miejscu co byliśmy. A tu nagle Evil Chicken, krzycząc "bwuk bwuk" albo "mwuahahaha" zabiłem go ale niestety Teodiego gdzieś zateleportowało ,bo źle wyznaczył potrawe u Sandwich Lady i musieliśmy przełożyć atak na nieumarłych na później, powiadomiliśmy sie przez private chat okazalo sie ze wyladowałem w kwaterze glównej nieumarłych. Teodi sam nie mógł zabić wszystkich więc wiedźmin Mikulew i mag Nevon oraz inni rekruci musieliśmy szybko coś wymyśleć. Pobieglismy najszybciej jak potrafilismy to głównej siedziby nieumarlych, gdzy przybilismy na miejsce okazalo sie ze Teodiego zabrali do lochów ale coś nie tak było! Był znami Mysterious Old Man i powiedział ,że nas przeprasa i wogóle i przeteleportował nas do Teodiego a potem byliśmy w Varrock. Poinformowalismy o wszystkim króla w Varrock a go ie było ,bo wyjechał z tych okolic ,więc mieliśmy mnóstwo czasu ,żeby przedyskutować taktyke walki z nieumarłymi, wtedy ja powiedziałem:
- Gertox jest w siedzibie u sowich więc nie bedzie ataków nieumarłych przez najbliższy tydzień! Więc zróbmy więcej rekrutów do naszego wiedźmonowego klanu!Przyłaczyli się do nas dwaj member Zamorrack i Sauront mieli po 60 lvl, powiedzieli nam że jutro po popołudniu król wraca do miasta i wtedy z nim pogadamy witamy nowych rekrutów.Król przyjechał,powiedzielismy wszystko lecz król wrócił wczesniej tylko dlatego, ze demon lessery zaosiedlily sie na Karamaji, zaraz potem pobieglismy wszystcy razem do Port Sarim...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikulew
Administrator
Administrator



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Tarnów

PostWysłany: Śro 15:10, 28 Cze 2006    Temat postu:

Rzecz się dzieje w świecie RuneScape, wszystkie miasta zostały opanowane przez potężne zło ,które próbowały niszczyć całą ludzkość,lecz oddziały ludzi wezwali potężnego łucznika Mikulewa oraz wojownika Teodiego. Byli pogromcami nieumarłych, ludzie nazywali ich "wiedźminami", którzy mieli na zadanie zlikwidować różne potwory oraz nieżywe istoty. Próbowali się przedzierać przez hordy wrogów kiedy nagle coś się stało. Przed nimi stał dowódca nieumarłych, najpoteżniejszy, najwiekszy, najsilniejszy i ma większą inteligencje od innych nieumarłych.
Lecz zza krzaków wykoczył potężny mag który chciał nam pomóc w walce zgodzilismy sie i ruszylismy do boju. Ten mag jest f2p ale miał 99 magic i nazywał się Nevon. Gdy pokonaliśmy wszystkich nieumarłych z Nevonem, naszym oczom ukazało się to co nieumarli ciągle bronili ale główny dowódca nieumarłych Gertox uciekł ,żeby wziąść posiłki, goniliśmy go aż dobiegliśmy do wielkiego labiryntu bylo tam pełno czaszek, grobów i wiele innych strasznych rzeczy, ruszyliśmy za Gertoxem ale nagle Mysterious Old Man nas tereportował do teatru mima.Mim uwzglednial zasady ze mam pokazywac to co on robi (zazwyczaj mimy nie gadaja) po jakims czasie bylo wszystko OK dostalismy stroj mima i znalezlismy sie wtym miejscu co byliśmy. A tu nagle Evil Chicken, krzycząc "bwuk bwuk" albo "mwuahahaha" zabiłem go ale niestety Teodiego gdzieś zateleportowało ,bo źle wyznaczył potrawe u Sandwich Lady i musieliśmy przełożyć atak na nieumarłych na później, powiadomiliśmy sie przez private chat okazalo sie ze wyladowałem w kwaterze glównej nieumarłych. Teodi sam nie mógł zabić wszystkich więc wiedźmin Mikulew i mag Nevon oraz inni rekruci musieliśmy szybko coś wymyśleć. Pobieglismy najszybciej jak potrafilismy to głównej siedziby nieumarlych, gdzy przybilismy na miejsce okazalo sie ze Teodiego zabrali do lochów ale coś nie tak było! Był znami Mysterious Old Man i powiedział ,że nas przeprasa i wogóle i przeteleportował nas do Teodiego a potem byliśmy w Varrock. Poinformowalismy o wszystkim króla w Varrock a go ie było ,bo wyjechał z tych okolic ,więc mieliśmy mnóstwo czasu ,żeby przedyskutować taktyke walki z nieumarłymi, wtedy ja powiedziałem:
- Gertox jest w siedzibie u sowich więc nie bedzie ataków nieumarłych przez najbliższy tydzień! Więc zróbmy więcej rekrutów do naszego wiedźmonowego klanu!Przyłaczyli się do nas dwaj member Zamorrack i Sauront mieli po 60 lvl, powiedzieli nam że jutro po popołudniu król wraca do miasta i wtedy z nim pogadamy witamy nowych rekrutów.Król przyjechał,powiedzielismy wszystko lecz król wrócił wcześniej tylko dlatego, ze demon lessery zaosiedlily sie na Karamaji, zaraz potem pobieglismy wszyscy razem do Port Sarim, ponieważ lubimy zabijać te demony a jeszcze jest jeden powód jest taki ,że nie ma dostępu do łowienia ryb a musimy mieć ,żeby regenerować HP przy walce ponieważ lobsters i swordfish dużo życia dają...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Teodi
Moderator
Moderator



Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Śro 15:27, 28 Cze 2006    Temat postu:

Rzecz się dzieje w świecie RuneScape, wszystkie miasta zostały opanowane przez potężne zło ,które próbowały niszczyć całą ludzkość,lecz oddziały ludzi wezwali potężnego łucznika Mikulewa oraz wojownika Teodiego. Byli pogromcami nieumarłych, ludzie nazywali ich "wiedźminami", którzy mieli na zadanie zlikwidować różne potwory oraz nieżywe istoty. Próbowali się przedzierać przez hordy wrogów kiedy nagle coś się stało. Przed nimi stał dowódca nieumarłych, najpoteżniejszy, najwiekszy, najsilniejszy i ma większą inteligencje od innych nieumarłych.
Lecz zza krzaków wykoczył potężny mag który chciał nam pomóc w walce zgodzilismy sie i ruszylismy do boju. Ten mag jest f2p ale miał 99 magic i nazywał się Nevon. Gdy pokonaliśmy wszystkich nieumarłych z Nevonem, naszym oczom ukazało się to co nieumarli ciągle bronili ale główny dowódca nieumarłych Gertox uciekł ,żeby wziąść posiłki, goniliśmy go aż dobiegliśmy do wielkiego labiryntu bylo tam pełno czaszek, grobów i wiele innych strasznych rzeczy, ruszyliśmy za Gertoxem ale nagle Mysterious Old Man nas tereportował do teatru mima.Mim uwzglednial zasady ze mam pokazywac to co on robi (zazwyczaj mimy nie gadaja) po jakims czasie bylo wszystko OK dostalismy stroj mima i znalezlismy sie wtym miejscu co byliśmy. A tu nagle Evil Chicken, krzycząc "bwuk bwuk" albo "mwuahahaha" zabiłem go ale niestety Teodiego gdzieś zateleportowało ,bo źle wyznaczył potrawe u Sandwich Lady i musieliśmy przełożyć atak na nieumarłych na później, powiadomiliśmy sie przez private chat okazalo sie ze wyladowałem w kwaterze glównej nieumarłych. Teodi sam nie mógł zabić wszystkich więc wiedźmin Mikulew i mag Nevon oraz inni rekruci musieliśmy szybko coś wymyśleć. Pobieglismy najszybciej jak potrafilismy to głównej siedziby nieumarlych, gdzy przybilismy na miejsce okazalo sie ze Teodiego zabrali do lochów ale coś nie tak było! Był znami Mysterious Old Man i powiedział ,że nas przeprasa i wogóle i przeteleportował nas do Teodiego a potem byliśmy w Varrock. Poinformowalismy o wszystkim króla w Varrock a go ie było ,bo wyjechał z tych okolic ,więc mieliśmy mnóstwo czasu ,żeby przedyskutować taktyke walki z nieumarłymi, wtedy ja powiedziałem:
- Gertox jest w siedzibie u sowich więc nie bedzie ataków nieumarłych przez najbliższy tydzień! Więc zróbmy więcej rekrutów do naszego wiedźmonowego klanu!Przyłaczyli się do nas dwaj member Zamorrack i Sauront mieli po 60 lvl, powiedzieli nam że jutro po popołudniu król wraca do miasta i wtedy z nim pogadamy witamy nowych rekrutów.Król przyjechał,powiedzielismy wszystko lecz król wrócił wcześniej tylko dlatego, ze demon lessery zaosiedlily sie na Karamaji, zaraz potem pobieglismy wszyscy razem do Port Sarim, ponieważ lubimy zabijać te demony a jeszcze jest jeden powód jest taki ,że nie ma dostępu do łowienia ryb a musimy mieć ,żeby regenerować HP przy walce ponieważ lobsters i swordfish dużo życia dają i weszlismy do najgorszego dungeonu na karamaji szlismy do lesserow zabijajac podrodze szkielety i czerwone pajaki az deszlismy do wilkich poteznych demonow gdy dotarlismy na miejsce byla juz ekipa ktora kazala nam isc w draga strone piekla...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikulew
Administrator
Administrator



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Tarnów

PostWysłany: Śro 15:31, 28 Cze 2006    Temat postu:

Rzecz się dzieje w świecie RuneScape, wszystkie miasta zostały opanowane przez potężne zło ,które próbowały niszczyć całą ludzkość,lecz oddziały ludzi wezwali potężnego łucznika Mikulewa oraz wojownika Teodiego. Byli pogromcami nieumarłych, ludzie nazywali ich "wiedźminami", którzy mieli na zadanie zlikwidować różne potwory oraz nieżywe istoty. Próbowali się przedzierać przez hordy wrogów kiedy nagle coś się stało. Przed nimi stał dowódca nieumarłych, najpoteżniejszy, najwiekszy, najsilniejszy i ma większą inteligencje od innych nieumarłych.
Lecz zza krzaków wykoczył potężny mag który chciał nam pomóc w walce zgodzilismy sie i ruszylismy do boju. Ten mag jest f2p ale miał 99 magic i nazywał się Nevon. Gdy pokonaliśmy wszystkich nieumarłych z Nevonem, naszym oczom ukazało się to co nieumarli ciągle bronili ale główny dowódca nieumarłych Gertox uciekł ,żeby wziąść posiłki, goniliśmy go aż dobiegliśmy do wielkiego labiryntu bylo tam pełno czaszek, grobów i wiele innych strasznych rzeczy, ruszyliśmy za Gertoxem ale nagle Mysterious Old Man nas tereportował do teatru mima.Mim uwzglednial zasady ze mam pokazywac to co on robi (zazwyczaj mimy nie gadaja) po jakims czasie bylo wszystko OK dostalismy stroj mima i znalezlismy sie wtym miejscu co byliśmy. A tu nagle Evil Chicken, krzycząc "bwuk bwuk" albo "mwuahahaha" zabiłem go ale niestety Teodiego gdzieś zateleportowało ,bo źle wyznaczył potrawe u Sandwich Lady i musieliśmy przełożyć atak na nieumarłych na później, powiadomiliśmy sie przez private chat okazalo sie ze wyladowałem w kwaterze glównej nieumarłych. Teodi sam nie mógł zabić wszystkich więc wiedźmin Mikulew i mag Nevon oraz inni rekruci musieliśmy szybko coś wymyśleć. Pobieglismy najszybciej jak potrafilismy to głównej siedziby nieumarlych, gdzy przybilismy na miejsce okazalo sie ze Teodiego zabrali do lochów ale coś nie tak było! Był znami Mysterious Old Man i powiedział ,że nas przeprasa i wogóle i przeteleportował nas do Teodiego a potem byliśmy w Varrock. Poinformowalismy o wszystkim króla w Varrock a go ie było ,bo wyjechał z tych okolic ,więc mieliśmy mnóstwo czasu ,żeby przedyskutować taktyke walki z nieumarłymi, wtedy ja powiedziałem:
- Gertox jest w siedzibie u sowich więc nie bedzie ataków nieumarłych przez najbliższy tydzień! Więc zróbmy więcej rekrutów do naszego wiedźmonowego klanu!Przyłaczyli się do nas dwaj member Zamorrack i Sauront mieli po 60 lvl, powiedzieli nam że jutro po popołudniu król wraca do miasta i wtedy z nim pogadamy witamy nowych rekrutów.Król przyjechał,powiedzielismy wszystko lecz król wrócił wcześniej tylko dlatego, ze demon lessery zaosiedlily sie na Karamaji, zaraz potem pobieglismy wszyscy razem do Port Sarim, ponieważ lubimy zabijać te demony a jeszcze jest jeden powód jest taki ,że nie ma dostępu do łowienia ryb a musimy mieć ,żeby regenerować HP przy walce ponieważ lobsters i swordfish dużo życia dają i weszlismy do najgorszego dungeonu na karamaji szliśmy do lesserow zabijajac podrodze szkielety i czerwone pajaki aż deszliśmy do wilkich poteżnych demonow gdy dotarliśmy na miejsce byla juz ekipa która kazała nam iść draga strone piekla ale potem okazało się ,że to była fatamorgana ,ponieważ byliśmy bardzo zmęczeni i głodni i w jeden dzień nie darady zabić wszystkich lesser demonów ale chociaż mamy dostęp do ryb i jutro będziemy je łowić...

Ciągle walka, walka walka rzućmy luzu troche


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Teodi
Moderator
Moderator



Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Śro 15:35, 28 Cze 2006    Temat postu:

Rzecz się dzieje w świecie RuneScape, wszystkie miasta zostały opanowane przez potężne zło ,które próbowały niszczyć całą ludzkość,lecz oddziały ludzi wezwali potężnego łucznika Mikulewa oraz wojownika Teodiego. Byli pogromcami nieumarłych, ludzie nazywali ich "wiedźminami", którzy mieli na zadanie zlikwidować różne potwory oraz nieżywe istoty. Próbowali się przedzierać przez hordy wrogów kiedy nagle coś się stało. Przed nimi stał dowódca nieumarłych, najpoteżniejszy, najwiekszy, najsilniejszy i ma większą inteligencje od innych nieumarłych.
Lecz zza krzaków wykoczył potężny mag który chciał nam pomóc w walce zgodzilismy sie i ruszylismy do boju. Ten mag jest f2p ale miał 99 magic i nazywał się Nevon. Gdy pokonaliśmy wszystkich nieumarłych z Nevonem, naszym oczom ukazało się to co nieumarli ciągle bronili ale główny dowódca nieumarłych Gertox uciekł ,żeby wziąść posiłki, goniliśmy go aż dobiegliśmy do wielkiego labiryntu bylo tam pełno czaszek, grobów i wiele innych strasznych rzeczy, ruszyliśmy za Gertoxem ale nagle Mysterious Old Man nas tereportował do teatru mima.Mim uwzglednial zasady ze mam pokazywac to co on robi (zazwyczaj mimy nie gadaja) po jakims czasie bylo wszystko OK dostalismy stroj mima i znalezlismy sie wtym miejscu co byliśmy. A tu nagle Evil Chicken, krzycząc "bwuk bwuk" albo "mwuahahaha" zabiłem go ale niestety Teodiego gdzieś zateleportowało ,bo źle wyznaczył potrawe u Sandwich Lady i musieliśmy przełożyć atak na nieumarłych na później, powiadomiliśmy sie przez private chat okazalo sie ze wyladowałem w kwaterze glównej nieumarłych. Teodi sam nie mógł zabić wszystkich więc wiedźmin Mikulew i mag Nevon oraz inni rekruci musieliśmy szybko coś wymyśleć. Pobieglismy najszybciej jak potrafilismy to głównej siedziby nieumarlych, gdzy przybilismy na miejsce okazalo sie ze Teodiego zabrali do lochów ale coś nie tak było! Był znami Mysterious Old Man i powiedział ,że nas przeprasa i wogóle i przeteleportował nas do Teodiego a potem byliśmy w Varrock. Poinformowalismy o wszystkim króla w Varrock a go ie było ,bo wyjechał z tych okolic ,więc mieliśmy mnóstwo czasu ,żeby przedyskutować taktyke walki z nieumarłymi, wtedy ja powiedziałem:
- Gertox jest w siedzibie u sowich więc nie bedzie ataków nieumarłych przez najbliższy tydzień! Więc zróbmy więcej rekrutów do naszego wiedźmonowego klanu!Przyłaczyli się do nas dwaj member Zamorrack i Sauront mieli po 60 lvl, powiedzieli nam że jutro po popołudniu król wraca do miasta i wtedy z nim pogadamy witamy nowych rekrutów.Król przyjechał,powiedzielismy wszystko lecz król wrócił wcześniej tylko dlatego, ze demon lessery zaosiedlily sie na Karamaji, zaraz potem pobieglismy wszyscy razem do Port Sarim, ponieważ lubimy zabijać te demony a jeszcze jest jeden powód jest taki ,że nie ma dostępu do łowienia ryb a musimy mieć ,żeby regenerować HP przy walce ponieważ lobsters i swordfish dużo życia dają i weszlismy do najgorszego dungeonu na karamaji szliśmy do lesserow zabijajac podrodze szkielety i czerwone pajaki aż deszliśmy do wilkich poteżnych demonow gdy dotarliśmy na miejsce byla juz ekipa która kazała nam iść draga strone piekla ale potem okazało się ,że to była fatamorgana ,ponieważ byliśmy bardzo zmęczeni i głodni i w jeden dzień nie darady zabić wszystkich lesser demonów ale chociaż mamy dostęp do ryb i jutro będziemy je łowić.Wyszlismy na lad poszlismy do wioski i przespalismy sie u starca imieniem Elrith wstalismy wczesnie z ranka, podziekowalismy za wszystko i wyruszylismy na raki i ryby...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mikulew
Administrator
Administrator



Dołączył: 16 Lis 2005
Posty: 572
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Tarnów

PostWysłany: Śro 15:38, 28 Cze 2006    Temat postu:

Rzecz się dzieje w świecie RuneScape, wszystkie miasta zostały opanowane przez potężne zło ,które próbowały niszczyć całą ludzkość,lecz oddziały ludzi wezwali potężnego łucznika Mikulewa oraz wojownika Teodiego. Byli pogromcami nieumarłych, ludzie nazywali ich "wiedźminami", którzy mieli na zadanie zlikwidować różne potwory oraz nieżywe istoty. Próbowali się przedzierać przez hordy wrogów kiedy nagle coś się stało. Przed nimi stał dowódca nieumarłych, najpoteżniejszy, najwiekszy, najsilniejszy i ma większą inteligencje od innych nieumarłych.
Lecz zza krzaków wykoczył potężny mag który chciał nam pomóc w walce zgodzilismy sie i ruszylismy do boju. Ten mag jest f2p ale miał 99 magic i nazywał się Nevon. Gdy pokonaliśmy wszystkich nieumarłych z Nevonem, naszym oczom ukazało się to co nieumarli ciągle bronili ale główny dowódca nieumarłych Gertox uciekł ,żeby wziąść posiłki, goniliśmy go aż dobiegliśmy do wielkiego labiryntu bylo tam pełno czaszek, grobów i wiele innych strasznych rzeczy, ruszyliśmy za Gertoxem ale nagle Mysterious Old Man nas tereportował do teatru mima.Mim uwzglednial zasady ze mam pokazywac to co on robi (zazwyczaj mimy nie gadaja) po jakims czasie bylo wszystko OK dostalismy stroj mima i znalezlismy sie wtym miejscu co byliśmy. A tu nagle Evil Chicken, krzycząc "bwuk bwuk" albo "mwuahahaha" zabiłem go ale niestety Teodiego gdzieś zateleportowało ,bo źle wyznaczył potrawe u Sandwich Lady i musieliśmy przełożyć atak na nieumarłych na później, powiadomiliśmy sie przez private chat okazalo sie ze wyladowałem w kwaterze glównej nieumarłych. Teodi sam nie mógł zabić wszystkich więc wiedźmin Mikulew i mag Nevon oraz inni rekruci musieliśmy szybko coś wymyśleć. Pobieglismy najszybciej jak potrafilismy to głównej siedziby nieumarlych, gdzy przybilismy na miejsce okazalo sie ze Teodiego zabrali do lochów ale coś nie tak było! Był znami Mysterious Old Man i powiedział ,że nas przeprasa i wogóle i przeteleportował nas do Teodiego a potem byliśmy w Varrock. Poinformowalismy o wszystkim króla w Varrock a go ie było ,bo wyjechał z tych okolic ,więc mieliśmy mnóstwo czasu ,żeby przedyskutować taktyke walki z nieumarłymi, wtedy ja powiedziałem:
- Gertox jest w siedzibie u sowich więc nie bedzie ataków nieumarłych przez najbliższy tydzień! Więc zróbmy więcej rekrutów do naszego wiedźmonowego klanu!Przyłaczyli się do nas dwaj member Zamorrack i Sauront mieli po 60 lvl, powiedzieli nam że jutro po popołudniu król wraca do miasta i wtedy z nim pogadamy witamy nowych rekrutów.Król przyjechał,powiedzielismy wszystko lecz król wrócił wcześniej tylko dlatego, ze demon lessery zaosiedlily sie na Karamaji, zaraz potem pobieglismy wszyscy razem do Port Sarim, ponieważ lubimy zabijać te demony a jeszcze jest jeden powód jest taki ,że nie ma dostępu do łowienia ryb a musimy mieć ,żeby regenerować HP przy walce ponieważ lobsters i swordfish dużo życia dają i weszlismy do najgorszego dungeonu na karamaji szliśmy do lesserow zabijajac podrodze szkielety i czerwone pajaki aż deszliśmy do wilkich poteżnych demonow gdy dotarliśmy na miejsce byla juz ekipa która kazała nam iść draga strone piekla ale potem okazało się ,że to była fatamorgana ,ponieważ byliśmy bardzo zmęczeni i głodni i w jeden dzień nie darady zabić wszystkich lesser demonów ale chociaż mamy dostęp do ryb i jutro będziemy je łowić. Wyszliśmy na ląd poszliśmy do wioski i przespaliśmy sie u starca imieniem Elrith wstaliśmy wcześnie z ranka, podziekowalismy za wszystko i wyruszylismy na raki i ryby ponieważ w głównej spirzarni nie było nic do jedzenie więc dziaj musimy łowić lobsters czy swordfish kilka tysięcy...

Dodawaj Teodi "..."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Teodi
Moderator
Moderator



Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Olsztyn

PostWysłany: Śro 15:41, 28 Cze 2006    Temat postu:

Rzecz się dzieje w świecie RuneScape, wszystkie miasta zostały opanowane przez potężne zło ,które próbowały niszczyć całą ludzkość,lecz oddziały ludzi wezwali potężnego łucznika Mikulewa oraz wojownika Teodiego. Byli pogromcami nieumarłych, ludzie nazywali ich "wiedźminami", którzy mieli na zadanie zlikwidować różne potwory oraz nieżywe istoty. Próbowali się przedzierać przez hordy wrogów kiedy nagle coś się stało. Przed nimi stał dowódca nieumarłych, najpoteżniejszy, najwiekszy, najsilniejszy i ma większą inteligencje od innych nieumarłych.
Lecz zza krzaków wykoczył potężny mag który chciał nam pomóc w walce zgodzilismy sie i ruszylismy do boju. Ten mag jest f2p ale miał 99 magic i nazywał się Nevon. Gdy pokonaliśmy wszystkich nieumarłych z Nevonem, naszym oczom ukazało się to co nieumarli ciągle bronili ale główny dowódca nieumarłych Gertox uciekł ,żeby wziąść posiłki, goniliśmy go aż dobiegliśmy do wielkiego labiryntu bylo tam pełno czaszek, grobów i wiele innych strasznych rzeczy, ruszyliśmy za Gertoxem ale nagle Mysterious Old Man nas tereportował do teatru mima.Mim uwzglednial zasady ze mam pokazywac to co on robi (zazwyczaj mimy nie gadaja) po jakims czasie bylo wszystko OK dostalismy stroj mima i znalezlismy sie wtym miejscu co byliśmy. A tu nagle Evil Chicken, krzycząc "bwuk bwuk" albo "mwuahahaha" zabiłem go ale niestety Teodiego gdzieś zateleportowało ,bo źle wyznaczył potrawe u Sandwich Lady i musieliśmy przełożyć atak na nieumarłych na później, powiadomiliśmy sie przez private chat okazalo sie ze wyladowałem w kwaterze glównej nieumarłych. Teodi sam nie mógł zabić wszystkich więc wiedźmin Mikulew i mag Nevon oraz inni rekruci musieliśmy szybko coś wymyśleć. Pobieglismy najszybciej jak potrafilismy to głównej siedziby nieumarlych, gdzy przybilismy na miejsce okazalo sie ze Teodiego zabrali do lochów ale coś nie tak było! Był znami Mysterious Old Man i powiedział ,że nas przeprasa i wogóle i przeteleportował nas do Teodiego a potem byliśmy w Varrock. Poinformowalismy o wszystkim króla w Varrock a go ie było ,bo wyjechał z tych okolic ,więc mieliśmy mnóstwo czasu ,żeby przedyskutować taktyke walki z nieumarłymi, wtedy ja powiedziałem:
- Gertox jest w siedzibie u sowich więc nie bedzie ataków nieumarłych przez najbliższy tydzień! Więc zróbmy więcej rekrutów do naszego wiedźmonowego klanu!Przyłaczyli się do nas dwaj member Zamorrack i Sauront mieli po 60 lvl, powiedzieli nam że jutro po popołudniu król wraca do miasta i wtedy z nim pogadamy witamy nowych rekrutów.Król przyjechał,powiedzielismy wszystko lecz król wrócił wcześniej tylko dlatego, ze demon lessery zaosiedlily sie na Karamaji, zaraz potem pobieglismy wszyscy razem do Port Sarim, ponieważ lubimy zabijać te demony a jeszcze jest jeden powód jest taki ,że nie ma dostępu do łowienia ryb a musimy mieć ,żeby regenerować HP przy walce ponieważ lobsters i swordfish dużo życia dają i weszlismy do najgorszego dungeonu na karamaji szliśmy do lesserow zabijajac podrodze szkielety i czerwone pajaki aż deszliśmy do wilkich poteżnych demonow gdy dotarliśmy na miejsce byla juz ekipa która kazała nam iść draga strone piekla ale potem okazało się ,że to była fatamorgana ,ponieważ byliśmy bardzo zmęczeni i głodni i w jeden dzień nie darady zabić wszystkich lesser demonów ale chociaż mamy dostęp do ryb i jutro będziemy je łowić. Wyszliśmy na ląd poszliśmy do wioski i przespaliśmy sie u starca imieniem Elrith wstaliśmy wcześnie z ranka, podziekowalismy za wszystko i wyruszylismy na raki i ryby ponieważ w głównej spirzarni nie było nic do jedzenie więc dziaj musimy łowić lobsters czy swordfish kilka tysięcy, złowilismy ryby i poszlismy zjesc do beru zeby nie jesc na ziemi obsługa była bardzo mila i sympatyczna, usiedlismy na wielkich lawach i wyjmowalismy jedenie z plecaka...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Strona Główna -> Temat dowolny Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo

Elveron phpBB theme/template by Ulf Frisk and Michael Schaeffer
Copyright Š Ulf Frisk, Michael Schaeffer 2004


Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin